Dzisiaj od rana chodzi mi po glowie jeden temat. Pozycje w luzku.
Od razu powiem ze to kolejny z tak zwanych przereklamowanych tematow.
Wyglada ze teraz owladnol mnie watek tak zwanych tematow przereklamowanych. Nie tylko ze wzgledu na to ze duzo sie o tym mowi bo wiadomo ze o istotnych rzeczach trzeba mowic. Na przyklad jesli codziennie 3 razy dziennie jemy to mowimy o tym dosc czesto. Podobnie jesli my dziewczyny laczymy sie z naszymi partnerami w milosnych igraszkach srednio 5 do 12 razy tygodniowo to wiadomo ze bedziemy tez o tym czesto mowic. Nazywam ten temat przereklamowany dlatego ze czesto kraza na jego temat rozne mity szczegolnie wsrod plci "brzydkiej" (nazywam ja brzydka, choc nie powiem bylobyb nie fer nie nazwac ja tez sexowna), mity ktore nie dam rady obalic w jednym poscie bo musialabym kiedys na ten temat ksiazke napisac (choc kto wie), ale chcialabym sie zajac tu tylko jednym mitem. Mianowicie mit ze udany sex to urozmaicony sex a urozmaicony sex to taki w ktorym jest roznorodnosc roznych wymyslnych i wyrafinowanych pozycji sexualnych.
Oczywiscie tak mysla faceci i to oni ten mit stworzyli. I nie da sie oszukac - wiekszosc was facetow tak mysli. No badzmy szczerzy prawie wszyscy z was tak mysla.
Ile to razy mialam taka sytuacje ze poznaje fajnego chlopaka. Super sie dogadujemy, jest szarmancki, czuly, umie sluchac, idziemy na spacer po centrum, kupujemy lody, gadamy, smiejemy sie, w koncu idziemy do niego obejrzec jakies DVD ktore ostatnio kupil, nagle czesto jeszcze podczas filmu opanowuje nas dreszczyk emocji, coraz silniejszy i sielniejszy ... no i po tym to juz co minuta nowa czesc ubrania laduje na ziemi az po paru minutach nie mamy na sobie nic.
Wiadomo standard. Ale czesto tego co od tego momentu sie bedzie dzialo bardzo nie lubie. Znaczy na poczatku jest jeszcze ok. Chlopak do tej pory byl naturalny. Nie bylo w jego zachowaniu nic aktorskiego. Smial sie kiedy ja sie smialam, byl powazny kiedy ja bylam. Ale od tej pory postanawia juz grac. No moze nie od razu, ale wiem ze za jakies dwie - trzy minuty zacznie.
No wiec bierze mnie w swoje ramiona, caluje, czule przytula, smyra wlosy, dladzie mnie na plecach, kladzie swoje cialo na moim, jeszcze przez moment przytula i caluje po czym rozklada mi delikatnie nogi na boki i wchodzi we mnie.
Ten moment lubie. Jest ducowny. Najbardziej podniecajacy moment calego zblizenia. To podniecenie trwa jeszcze tak jak mowilam przez 2 -3 minut i wszystko co sie dzieje po tym czasie nie nalezy do moich ulubionych. W chlopaku ktory do tej pory byl naturalny wlacza sie jakis aktor. Zaczyna co kolejne 2 minuty zmieniac pozycje. Zaczynaja latac komendy: wstran, podnies sie, przekrec sie, podnies troche jeszcze, obruc sie, zegij tulow, wez bardziej na bok, jeszcze troche sie przesun, obroc sie lekko, blizej, jeszcze troche...
I tego momentu nie cierpie.
Oczywiscie chlopak mysli ze byl super bo w ciagu 25 minut przerobil ze mna 8 roznych pozycji wiec mysli ze w moich oczach jest obeznany i taki profesjonalny, z kolei ja tylko zdarzylam sie dobrze ulokowac w jakiejs pozycji a on juz zarzadzal zmiane !
Faceci apeluje do was. Nie przesadzajcie z tymi pozycjami, my dziewczyny nie potrzebujemy zadnych zmian co 3 minuty, jesli cale zblizenie jest tylko w jednej pozycji to nam to na prawde nie przeszkadza.
Wogole uwazam ze powinniscie obrac zasade ze przez kilka pierwszych stosunkow z nowa dziewczyna nie powinniscie robic zadnych zmian, zadnych przeskokow do kolejnej pozycji. Na urozmaicenia przyjdzie czas. Nawet zaliczenie dwoch pozycji podczas pierwszego zblizenia z dziewczyna to moim zdaniem za duzo!
No wiec pewnie zapytacie mnie: jesli ma to byc tylko jedna pozycja to ktora? Ktora jest ta najlepsza pozycja ktora z powodzeniem wystarczy na kilka pierwszych zblizen z dana dziewczyna.
Pamietajcie - najlepsza pozycja to taka w ktorej i wy i partnerka jestescie dobrze stymulowani.
Pamietajcie tez ze pozycja w ktorej lezycie na partnerce pomiedzy jej nogami jest z wielu powodow najlepsza i najlepiej stymuluje kobiete.
Po pierwsze to jedna z niewielu pozycji przy ktorej mozna jednoczesnie stymulowac i lechtaczke znajdujaca sie tuz nad jej pochwa i punkt G ktory znajduje sie wewnatrz pochwy na jednej z jej scianek
Po drugie partnerzy moga miec dobry kontakt wzrokowy co jest wazne aby obserwowac nawzajem swoje reakcje kiedy jeszcze nie zna sie dostatecznie dobrze partnera
Po trzecie pozycja ta jest dobra do wszelkiego rodzaju dotyku, w tym dotyku piersi, ramion, szyi i uszu czyli wszystkich czulych miejsc kobiety.
Dlatego jeszcze raz waz prosze. Kiedy nastepnym razem pujdziecie z nowo poznana kobieta do luzka nie udawajcie super aktorow co 3 min grajacych nowa scene. My kobiety tego nie potrzebujemy !
Wybierzcie tylko jedna pozycje i zrobcie to w tej pozycji z najwiekszym oddaniem a sprwicie kobiecie niezapomniana rozkosz i przyjemnosc.
Ponizej na prosbe kilku z was zalaczam swoje foto. Z czasem bedzie ich wiecej zaleznie czy beda prosby, bo nie wiem czy lubicie bardziej kiedy pisze do was anonimowo czy wolicie widziec kto do was pisze. To zalezy od was...
A tak jak wczesniej pisalam planuje zakup po nowym roku kamery bo mysle ze zyjemy w 21 wieku i dobrze byloby gdybym zamiast tego bloga tekstowego zaczela w koncu prowadzic tak zwanego bloga video.
pozdrawiam was
Kasia Sex Ekspert
hej, napisałem cos jeszcze o nimfomankach ... przeczytaj ;)
OdpowiedzUsuńa co do pozycji... ja wolę dwie góra trzy lecz uwierz mi, jesli Ty nie lubisz kilku podczas jednego kontaktu, to wcale nie znaczy, że kobiety nie lubią... kilkakrotnie zdarzylo mi się zmieniac pozycje podczas jednego stosunku z inicjatywy kobiety... nie wiem czy one tak lubią czy wlasnie tak jak pisalas chca pokazac jakie to sa oblatane...
Sugerowałbym żebyś nie mówiła my kobiety, każdy ma inne upodobania.. ja bym się nie odważył powiedzieć my faceci ;) lubimy to czy tamto... ale może to kwestia doświadczenia :)
oglądałaś "interaktywny przewodnik milosny?"
co do fotek... to bardzo proszę zamieszczaj ich jak najwięcej... ja lubie oglądac zdjęcia no i lubię widzieć z kim rozmawiam a Ty?
Ja tez.
OdpowiedzUsuńUmowmy sie sylvio1 ze zamiast tu wchodzic i mnie poprawiac i kazde moje zdanie to przyjmiemy ze nie pisze tu o twoich 3 czy 17 kobietach z ktorymi spales tylko mowie o sobie i o wszystkich dziewczynach z ktorymi na dany temat akurat rozmawialam.
OdpowiedzUsuńWiec pamietaj ze moj blog ma dla mnie charakter osobisty czyli jesli mowie dziewczyna albo kobieta to nie mowie o statystycznej polce tylko o sobie i moich kumpelach. Blog ten pisze dla tych ktorzy chca poznac zagadnienia sexu widziane z mojej perspektywy.
Wiec jesli chcesz slyszec kazda opinie poparta badaniami statystycznymi to raczej proponuje zalogowac sie na forum ktoregos z poradnikow dla pan.
Jaka nerwowa :) - ale to akurat jest fajne :)
OdpowiedzUsuńjesli mogę tylko zaznaczyc to akurat jedno poprawiłem zdanie ale widzę, że stało sie to już regułą? skoro piszesz, że każde?
Też jestem tu po to, żeby dowiadywać sie o Twoich preferncjach lub o kumpelach i nie ma znaczeni z iloma spałem.. jesli przytaczam jakies przykłady to dla dobra sprawy i dyskusji... bo zaczynala sie ona ciekawie a Ty sie na mnie zesloscilas czego nie chciałem....
Wypadałoby Ci to teraz wynagrodzisc jakos... no ale nie pewnie na lody dzisiaj nie pojdziemy ;)
Pamietej, że jestem tu w pokojowych zamiarach... i dobrze mi na Twoim blogu :)
a fotkę mogę podesłac na maila... bo w inny sposob to nie wiem jak mozesz mnie obejrzec...
pozdrawiam Kasiu :)
Ciekawy post,w końcu się dowiedziałem jakie są najczulsze części ciała kobiety i również, że częste zmiany pozycji nie są najlepszym wyjściem, a to bardzo przydatna informacja jak dla mnie... ;]
OdpowiedzUsuńWniosek taki, że w łóżku trzeba być sobą, słuchać się intuicji, przy byciu delikatnym jednoczeście być stanowczym, itd. ;>
OdpowiedzUsuńAczkolwiek, mam pytanie - czyli pomijając grę wstępną(no, chyba że dreszczyki podczas filmu spełniają tą rolę, bo są powiedzmy wywołane przez jakąś niegrzeczną rączkę ;d), jak ten idealny pierwszy raz powinien wyglądać? Po powiedzmy, długiej grze wstępnej i namiętnych, rozpalających pieszczotach raptem jedna pozycja, w którą oboje kochanków wczują się ciałem i duszą, a potem buzi-buzi i idziemy spać? Chłopacy jak chłopacy, ale dziewczyny w Twoim mniemaniu będą takim obrotem spraw zadowolone?
~sylvio1~ Przestań się wymądrzać jak ci się coś na tym blogu nie podoba to go nie czytaj proste. Bo jak widzę twoje komentarze to nie wiem czy mam się śmiać czy płakać. Idź sobie na innego bloga komuś docinaj, bo tutaj inni czytają i komentują, po to aby uzyskać pewne informacje, a nie poprawiać innych. To nie twój blog więc się nie wtrącaj, skoro jesteś taki mądry to załóż sobie własnego bloga i tam pisz swoje wywody, to wolny kraj i każdy może pisać co chce i ty akurat jesteś ostatnią osobą która miała by prawo do poprawiania kogoś...
OdpowiedzUsuńRaptorianie Kasia nie potrzebuje adwokata jest nadwyraz inteligentną osoba i radzi sobie sama doskonale.
OdpowiedzUsuńA co do tego, ze to wolny kraj to wlasnie pisze co chce i nie czytaj jesli Ci się nie podoba :)
pozdrawiam
ps a swoja drogą skupmy sie na tym co nas interesuje...
~sylvio1~ Niestety moje oczy tego nie unikną bo komentarze również czytam dla wzbogacenia mej wiedzy. Wcale nie próbuję tutaj nikogo bronić, tylko to co piszesz po prostu aż razi w oczy i jestem pewien, że nie tylko mnie. Skoro chcesz się skupić na tym co nas interesuje to okej. Tylko uszanuj to ile pracy Kasia wkłada w te posty, a ty pewnie też byś nie chciał mając swojego posta, żeby po kilku godzinnym pisaniu, ktoś dowalał takie komenty. Mam nadzieję że się rozumiemy. Także wybitny poeto kultury trochę...
OdpowiedzUsuńRaptorian jestes hipokrytą... jesli wspominasz o kulturze to zauważ, ze sam pouczajac mnie wskazujesz, ze Ci jej brakuje...
OdpowiedzUsuńi przeczytaj dokladnie to co napisalem Kasi... zasugerowalem jej tylko... proponuje slownik jestli nie wieszz co toznaczy sugerowanie...
nudzi Ci sie chyba bo Kasi nie ma?
pozdrawiam
~sylvio1~ Nie unoś się tak mój drogi internauto, pouczanie wcale nie jest oznaką braku kultury. Skoro ktoś się niestosownie zachowuje wobec drugiej osoby, to czasami trzeba go pouczyć dla przestrogi. To co napisałeś wcale nie zabrzmiało jak sugerowanie, tylko raczej docinanie. W przeciwieństwie do ciebie ja mam co robić i nie piszę niepotrzebnych komentarzy tak jak ty to robisz.
OdpowiedzUsuńPodaj przyklad niestosownego zachowania kolego, jak narazie Ty sie tu najbardziej zachowujesz niestosownie... pouczanie dla przestrogi? ciekawe co to znaczy?
OdpowiedzUsuńa ja napsialem dokladnie słowo "sugeruję"
poczytaj moje inne posty bedziesz wiedzial czy docinam...
i wlasnie widze, ze masz mase innych rzeczy do roboty strofując mnie..wracam do ogladania filmu a ty dalej podniecaj sie swoja niemocą...
~sylvio1~ Niemoc? Wcale się nie czuję jak by mi jej brakło. A jeśli nie wiesz co to znaczy pouczać dla przestrogi to może ty powinieneś zajrzeć do słownika języka polskiego. Chciałbym ci również uświadomić, że twoim kolegą nie jestem i wcale nie mam zamiaru nim zostawać. I proszę cię nie odpisuj więcej, bo mam ważniejsze sprawy na głowie, niż odpisywanie ci.
OdpowiedzUsuńjeszcze raz salvio1 rozpoczniesz klutnie z czytelnikami mojego blogu to bede musiala cie zablokowac.
OdpowiedzUsuńto jest moje ostatnie ostrzezenie.
witaj Kasiu, masz juz jakieś plany na weekend?
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńhttp://www.filmweb.pl/film/Dziennik+nimfomanki-2008-467539
OdpowiedzUsuńzapraszam na seans
dzieki sylvio1 z checia popatrze i zdam ci relacje co o tym sadze.
OdpowiedzUsuńCzasem sie przydajesz...
czesc rozkoszny5, jasne ze mam, ale w ten weekend nie bedzie relacji na moim blogu z tego co robilam. Powody tego podam w moim nastepnym poscie, trzymaj sie i milej zabawy cokolwiek porabiasz w weekend.
OdpowiedzUsuńdzięki za pozdrowienia Kasiu, w weekend siedzę od 7 do 21 na uczelni....
OdpowiedzUsuńOd 5 dni Kasiu wchodzę na Twój blog a już uzależniony jestem. Twoje posty są po prostu niesamowite. Jesteś moim osobistym ekspertem. Nie przestawaj pisać. To jest najlepszy blog jaki widziałem. :]
OdpowiedzUsuńSuper blog !!! Jestem twoim fanem ekspertko ! ;)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się co piszesz.. fajna jesteś ;}
OdpowiedzUsuńdzieki
OdpowiedzUsuńczasem się przydaję? heh dzięki... nie trzeba było...
OdpowiedzUsuńjeszcze jedna ciekawa pozycja do obejrzenia...
mam w swojej kolekcji jesli nie bedziesz mogla zdobyc...chetnie pozyczę...
http://www.filmweb.pl/film/Interaktywny+mi%C5%82osny+przewodnik-2008-489206
zreszta tu mozna rzucic okiem na ten filmik:
OdpowiedzUsuńhttp://eonline.pl/video/3548/interaktywny-milosny-przewodnik--tylko-dla-doroslych
Witam serdecznie Kasiu :)
OdpowiedzUsuńNa wstępie bardzo ciekawy post i zakończony miłą niespodzianką w postaci Twojej fotki :)
Nawiązując do tematu, w całości popieram to co napisałaś i to stosuję. Powiem Ci jeszcze, że stosuję jedną kardynalną zasadę która sprawdza się 100% u mnie. Gdyby tak nie było to by już dawno dała mi kopa obecna partnerka a regularnie kocham się z nią od ponad roku. Nie to żebym się przechwalał tylko chciałbym pokazać na ile skuteczne jest to co robię.
Kieruję się taką zasadą, IM WIĘCEJ SPRAWIĘ PRZYJEMNOŚCI PARTNERCE TO TYM WIĘCEJ JEST MI PRZYJEMNIE I STARAM SIĘ CZYTAĆ Z RUCHÓW PARTNERKI, OBSERWUJĘ CO PODNIECA PARTNERKĘ. Podsumowując to dobry obserwator to dobry kochanek :)
Co do pierwszego spotkania to kobieta zawsze jest skrępowana przynajmniej w jakimś stopniu tym jak zareaguje na nią partner i należy powoli ją ośmielać i to właśnie nie stosując żadnych wymyślnych pozycji tylko pozwolić decydować kobiecie by nabrała pewności. Przy czym obserwować bacznie reakcje partnerki, podkreślam BACZNIE, bo wtedy to tylko korzyść dla partnera, trzeba zbierać informacje o partnerce i faceci przy tym też trzeba myśleć ;) Popieram również że idealną pozycją jest pozycja klasyczna i od niej powinno się zaczynać z nową partnerką, jest wtedy możliwość dokładnego poznania swoich ciał, można się namiętnie całować, ja osobiście uwielbiam pieszczoty i z chęcią całuję szyję i kark partnerce i ramiona, nie mówiąc o drażnieniu uszka językiem ;) Jeszcze kolejna rzecz z Którą zgadzam się z Tobą, mianowicie jeśli chodzi o pierwsze wejście do pochwy, to nieziemski moment gdy czuje się to gorąco, wg mnie nie należy w żadnym stopniu przy tym się spieszyć co tylko potęguje podniecenie. Hehe i oczywiście nie zachowywać się od razu jak młot pneumatyczny bo wtedy całe napięcie bierze szlak, osobiście stosuję wolną ale głęboką penetrację podczas pierwszych pieszczot.
Teraz sprawa pozycji... hehe znów się powtórzę Kasiu ale też Ciebie popieram :) bo ja nawet podczas całego sexu nieraz nawet nie zastosuję 3ech pozycji ale efekt jest oszałamiający gdyż, moją partnerką po udanym sexie i potężnym orgazmie trzęsie jeszcze przez pół dnia :) i to wcale nie przechwałki. Podkreślam, na pierwszym miejscu dawanie maksimum przyjemności partnerce i czerpanie z tego dawania przyjemności, czytanie z ciała i z zachowań partnerki, o i jeszcze ważna zasada, mało gadulstwa i więcej czynów bo to rozprasza a do tego przede wszystkim NATURALNOŚĆ bo to jest najważniejsze, bo to właśnie kobieta czyje, jak facet jest spięty to i partnerce też to się udziela. Stosuję długą grę wstępną która odpręża kobietę i przez to później jest przyjemniej. Chyba większość ogranicza grę wstępną do minety a na miłość boską po co Bóg dał kobiecie piersi i resztę ciała? Ono domaga się również pieszczot.
Przepraszam Kasiu że tak się rozpisuję ale poruszyłaś na prawdę ciekawy dla mnie temat.
Co do pieszczot i punktu G to wg mnie i w moim przypadku najlepiej sprawdza się to podczas minety, ustami i językiem stymuluje się łechtaczkę i wargi, do tego można wsunąć powoli palec do pochwy i podgiąć go do góry, zginając go tak jakby chciało się kogoś przywołać, wtedy to można wyczuć punkt G, takie delikatne równoległe delikatne fałdki :) już nie będę mówił jakiego orgazmu dostaje moja partnerka podczas takiej minety ;)
Pozdrawiam Kasiu, bardzo ciekawy post i czekam na więcej, poza tym śliczna fotka a jeszcze ładniejsza modelka na niej ;)
lukasz82m ale sie rozpisales. Az zaniemowilam.
OdpowiedzUsuńA co do punktu G lukasz82m to widze ze jestes ekspertem, bo z moich doswiadczen tylko mniej wiecej co piaty moj patrner potrafil odnalezc moj punkt G. Ogolnie faceci powinni sie bardziej wyedukowac na temat tego punktu jak go znalezc i jak go stymulowac. Bo to ze 80 procent z moich bylych nigdy go nie odnalazlo to chyba kiepsko swiadczy o waszej edukacji.
OdpowiedzUsuńMoze kiedys napisze osobnego posta na temat tego jak szukac punktu G zeby go w koncu znalezc.
A musze cie pochwalic ze bardzo trafne spostrzezenie dales na temat obserwacji reakcji partnerki.
Chlopaki za slabo obserwujecie. No sorry ale musze was za to skrytykowac.
Mialam tak kiedys ze fajny chlopak, przed zrobil fajna atmosfere, nawet bylam fajnie podjarana i nagle smyrnol mnie po punkie G ze odlot! Dalam mu znak w wyrazie twarzy ale oczywiscie on zapatrzony na moje piersi bardziej niz na mnie. No i na tyle. Zamiast pozostac w tym punkcie to juz do konca na niego nie trafil. Troche spapral to bo mogloby byc bosko.
A punkt G jest niesamowity. Bo roznica miedzy pobudzaniem lechtaczki w pobudzaniem punktu G jest taka jak roznica miedzy calowaniem sie a calowaniem z jezyczkiem. Wiadomo co bardziej jara.
Wiec chlopaki wezcie sie za edukacje i nie zapomnijcie ze kobieta ma w sobie kosmiczny przycisk ktory jesli zostanie nacisniety to odlatuje w kosmos.
OOoooj Kasiu bardzo miły komentarz :) Witam :) za eksperta to się nie uważam tylko za myślącego człowieka i obserwatora, bo przy tym nie powinien działać tylko jeden mózg który jest w majtkach a uczy się do końca życia ;)
OdpowiedzUsuńCo do punktu G to jestem bardzo ciekaw Twojego przyszłego postu na ten temat :) lubię zbierać wiedzę na takie tematy by partnerce było jeszcze przyjemniej :D
Hmmm... a że się rozpisałem to tylko dlatego bo podzielam w 100% Twoje zainteresowania Kasiu :)
Czekam więc na kolejne ciekawe posty :)
Pozdrawiam, Twój wierny czytelnik
lukasz82m :D
Kasia ciekawe czy Ty wiesz gdzie jest u facetow prostata, która działa całkiem podobnie jak punkt G?
OdpowiedzUsuńCenie Sylvio kazde pytanie ale najwyrazniej tym razem cos ci sie pomyslilo, bo na tym blogu nie radze dziewczynom jak byc lepszymi kochankami i odnajdywac u facetow punkt G tylko na odwrot.
OdpowiedzUsuńWitam Kasiu, kiedy post o punkcie G?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam --;-(@
Czesc Kasia. Podobaja mi sie Twoje porady i sposob w jaki je udzielasz. Jestem Twoim wiernym czytelnikiem. Tym razem i ja chcialbym zadac Ci pytanko o ile mozna. Jestem ze swoja dziewczyna juz od ponad roku. Oboje sie kochamy i wszystko jest w zasadzie ok. Za bardzo sie nie klucimy no i dobrze sie dogadujemy. Jest tylko jeden problem ze ona nie zaspokaja mnie wystarczajaco w sexie. Ciagle jak chce z nia uprawiac sex to ona sie czyms wykreca. Zazwyczaj brakiem czasu. A ostatnio tym ze niby uczy sie do matury. W praktyce uprawiamy sex nie czesciej niz raz na tydzien a czasem tylko raz na dwa tygodnie. A ja chcialbym robic to codziennie tym bardziej ze 5 dni w tygodniu mamy wolna chate do 17. Powiedz mi jak mam ja bardziej zachecic bo probowalem juz roznych sposobow i nic praktycznie na nia nie dziala. Jak mozesz to odpisz bo bardzo mi zalezy zeby sie dowiedziec czy moge cos zrobic zeby to zmienic. Jesli odpowiesz to wielkie dzieki. Czesc.
OdpowiedzUsuńetheros, niestety nie mam dla ciebie dobrych wiesci. Powiem wprost. Jesli dziewczyna nie daje ci wystarczajaco duzo, to i nie bedzie ci dawala wystarczajaco w przyszlosci. Nie ma sposobu zeby to zmienic.
OdpowiedzUsuńJesli czytales moj post o nimfomankach to powinienes to zrozumiec. Pisze tam o tym ze niektorzy lubia ziemniaki a inni nie. Jedni lubia ogladac tenis a innych to nudzi bo lubia tylko grac w tenisa. Jedni lubia ciastka a innym to zwisa czy one istnieja. Wszyscy jestesmy inni. Ci ktorzy nie lubia ziemniakow raczej nie obudza sie pewnej srody i nie powiedza od dzisiaj kocham ziemniaki i bede je jadla ile wlezie. Tak samo dziewczyny ktore nie za bardzo przepadaja za sexem nagle nie zwarjuja na jego punkcie. Wiec nie bede cie oszukiwala.
Sa sposoby zeby zwiekszyc ochote dziewczyny.
Zrob cos romantycznego. Na pewno dziewczyna bedzie bardziej ulegla jesli dostanie od ciebie odlotowa, wielka maskotke. Zabierz ja na romantyczny spacer po parku. Daj jej prezent recznie wykonany np recznie zrobiona kartke z podziekowaniami za ostatna randke. Powiedz jakis komplement ktory wyglada szczerze. Zrob cos szarmanckiego. Kup bilety do teatru i wrecz jej to w kopercie na ktorej bedzie 49 serc.
To tylko czesc rad. To na pewno zwiekszy jej ochote, bo wszystko co jest romantyczne zwieksza ochote dziewczyny na sex. W przeciwienstwie do chlopaka u ktorego ochote na sex zwieksza wszystko co jest podniecajace a nie romantyczne.
Pamietaj tylko ze to zwieksza ochote na sex a nie ja powoduje. Czyli licz ze o okolo 20-30 procent ja podniesie. Nie licz wiec na to ze po takim czyms od razu bedzie go uprawiala z toba codziennie skoro do tej pory robi to tylko raz na tydzien.
W wielu fachowych poradnikach na podobne pytanie zawsze pada standardowa odpowiedz. Mowia tam tak sex nie jest najwazniejszy w zyciu, staraj sie czerpac zadowolenie z innych aspektow waszego zwiazku takich jak wspolne rozmowy i przebywanie w swoim towarzystwie.
Sorry, myslcie co chcecie, ale po prostu nie zgadzam sie z tym.
Moze wylamie sie tu od tradycyjnego pogladu ale na prawde uwazam ze nieudane zycie sexualne jest podstawa do zerwania z dziewczyna lub chlopakiem.
Pomyslcie sami jesli chlopak ma potrzeby byc zaspokajany codziennie a ona zaspokaja go 4 razy w miesiacu to jaki jest sens tego zeby chodzili ze soba a on bedzie sypial przy okazji z innymi kolezankami tylko dlatego ze brakuje mu sexu. Dla mnie to nie ma po prostu sensu.
Wiec radze ci tak. Usiadz ze swoja dziewczyna i przedstaw jej swoje zdanie na ten temat i wysluchaj co ona ma do powiedzenia. Jesli nadal uwaza ze nie bedzie z toba sypiala tak czesto jak tego potrzebujesz to daj sobie tydzien na przemyslenie tego. Jesli dasz sobie rade z taka iloscia jaka ona chce ci zapewnic to ok. A jesli nie, to mysle ze powinienes z nia zerwac i poszukac sobie dziewczyne ktorej potrzeby sexualne sa zblizone do twoich. Bo mimo ze nie jestem konserwatywna to na prawde nie uznaje zdrady ktora najczesciej jest wynikiem tego ze chlopak jest niewystarczajaco zaspokajany przez swoja partnerke.
Hej Kasiu , bardzo fajnie tu piszesz. Moze będziesz umiała mi pomóc. Problem wydaje się głupi ale dla mnie taki nie jest. Otóz mam problem a moze wątpliwość, jak sam się zaspokajam to szybko dochodzę. Poznałem ostatnio dziewczynę i boję się ze podczas zblizenia tez szybko dojde i zepsuje jej seks. Poradzisz coś?
OdpowiedzUsuńMartin pytanie wydaje mi sie bardzo interesujace. Mysle ze wymaga ono osobnego posta dlatego do jutra postaram sie przygotowac post ktory wyczerpujaco odpowie na twoje pytanie i rozwieje wszelkie watpliwosci.
OdpowiedzUsuńDroga Kasiu. Zgadzam sie z Tobą że udany seks nie musi być urozmaicony w zmiane pozycji co 3min. i związane z tym zachowania. Jeżeli o mnie chodzi to uważam że najważniejsza powinna być osoba, a nie wymyślne pozycje.. każda ze stron powinna przede wszystkim dążyć do tego aby to tej drugiej osobie było dobrze. Choćby z samego faktu całkowitego i bezwarunkowego "oddawania się sobie nawzajem" nie powinna być ważna ilość orgazmów, pozycji itp., najważniejsze aby sprawiał obojgu radość i dawał szczęście, mile odprężał i relaksował... a jak Ty uważasz?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
Masz apsolutnie racje patryk.
OdpowiedzUsuńSex jest najbardziej udany kiedy od samego poczatku do konca masz na uwadze dobro drugiej osoby. Dla chlopaka czesto oznacza to zeby dostosowac dlugosc stosunku do zamilowan dziewczyny. Czasem oznacza to wydluzenie calego stosunku i nie pozwolenie na wczesny wytrysk. Bo z doswiadczenia wiem ze szczegolnie jak robie to z chlopakiem po raz pierwszy on jest tak podniecony ze dochodzi po kilku minutach, a moj rekord z pewnym chlopakiem to okolo 20 sekund. (Ale o tym jak to kontrolowac wlasnie przygotowuje kolejnego posta ktory prawdopodobnie dzisiaj jeszcze opublikuje). Czasem oznacza to nawet godzinna gre wstepna co zazwyczaj dla chlopaka jest problemem bo 15 minutowa gra nie sprawia wam problemow ale na prawde znam malo ktorzy potrafia zrobic godzinna. Chyba nie powinno was to dziwic, a jesli dziwi to pomysl kiedy ty zrobiles godzinna gre wstepna ostatnio. Wszystko to o czym pisze wplywa na to ze dziewczyna zaczyna miec dobre skojarzenia zwiazane z sexem bo jest jej po prostu dobrze.
Wczesniej mialam pytanie co zrobic jesli dziewczyna ciagle unika sexu i tylko raz na wiele dni chce to robic. Oto druga czesc odpowiedzi. Zostawiaj po sobie niezapomniane wspomnienia.
Pamietajcie ze zostawianie po sexie milych wspomnien otwiera wam droge nastepnego razu na wieksza chec dziewczyny zeby to zrobic.
Kasiu tak szczerze napisz, bo są mity i legendy o tym, czy wielkość faktycznie ma znaczenie czy też nie ?
OdpowiedzUsuń